Płachta Stasha G2 Snugpak Olive

Konstrukcyjnie to „basha” z cieńszego materiału. Czyli ma te typowe dla niej zapięcia i uszy. Spora niekonsekwencja w podawaniu wagi. W ulotce/instrukcji 370 gram. Całe opakowanie waży 504 gram. Na woreczku nadrukowane 450 gram. W rzeczywistości waży 394 gramy. Czyli tyle ile gdzieś wyczytałem w jakiejś recenzji (~400 gram). Około 100 gram waży woreczek z linkami. Nie polecam używać. Cieńsze, kilka razy lżejsze linki będą lepszą opcją. Jakość wykonania nie zachwyca. Szwy nie są równe. Jakieś nie zakończone nitki. Taniocha. Ale to ma działać, nie wyglądać. Za te pieniążki jednak mogłoby być staranniej wykonane. Taniej można kupić lżejszy tarp z droższego silnylonu, perfekcyjnie wykonany. Materiał ma „połysk”. Z drugiej strony przy jaskrawym słońcu lub dużej wilgotności jest tyle naturalnych punktów odbijających światło, że nie powinno to stanowić problemu. Bez problemu da się po użyciu tarp złożyć i schować do dostarczonego woreczka. Nie mam miarki pod ręką za to mam 1l butelkę Nalgene. Tarp jest ciut mniejszy. Kto chce używać wyłącznie jako tarp to lepszym wyborem będzie Supertarp Small od Helikona. Zbliżona cena, masa, sporo większy, staranniej wykonany w bogatej ofercie kolorów, kamuflaży i jakoś bez „połysku”. Stasha jednak bardziej wszechstronna. Sporo poncho ma rozwiązania i rozmiar stashy. Są jeszcze bardziej uniwersalne.

poszukiwałem lekkiego, niewielkiego tarpa, do stałego ekwipunku na wyprawy w teren, czasem jest to szybkie zbudowanie schronienia, a czasem zamaskowanie w terenie, dotychczasowe płachty były raczej biwakowe, ten tarp spełnia wszystkie zadania; płachta ratunkowa, biwakowa, doraźne schronienie. Polecam.

Zajmuje malutko miejsca, w terenie sprawuje się dobrze

Tarp tani,lekki, dobrze izoluje od wilgoci oraz bardzo fajna opcja zrobienia z niego bivi. Polecam bo tę cenę nie kupi się nic Lepszego.