Śpiwór Carinthia Defence 4 (-15°C / -35°C) Multicam Black

Super śpiwór. Mam 185cm i wziąlem rozmiar M (do 185cm) i nie żałuję. 300g lżejszy od L i trochę mniejszy. Nie czuje się w nim w żaden sposób skrępowany ale muszę zwrócić uwagę, żeby nie był od spodu nigdzie podwinięty/sfałdowany bo jest w sam raz z minimalnym zapasem. Gruby niewcinający się zamek, wypełnienie dobrej jakości syntetykiem, solidny materiał. Te udogodnienia zwiększają wagę i gabarety więc jak ktoś szuka śpiwora do wygodnej rekreacyjnej turystyki to znajdzie pewnie coś lepszego choć i tak polecam. Dobry w teren czy na służbę. Szybkie wyjście i wejście, nie trzeba dmuchać i huchać jak na puchowy. Bardzo wygodny krój w rejonie twarzy. Z wad to: Brak kołnierza (listwy szyjnej)!! Nie rozumiem dla czego producent postanowił z niego zrezygnować. Przy ruchach nagrzane powietrze wylatuje przez otwór na twarz. Da się przeżyć ale przy śpiworze zimowym powinien być to standard. Jako patent polecam pochówke dać jako poduszke pod głowę i zawinąć na szyi. Ogranicza to wypływ ciepłego powietrza z wewnątrz i przy okazji ma się poduszkę i nagrzaną pochówkę pod ręką którą można założyć wychodząc z śpiwora. Najzimniej spałem póki co przy -10 na śniegu w bivi w długiej odzieży termo. Komfort był ale przy takiej temperaturze ze względu na obszerność śpiwora potrzeba dobrych 30 min na ogrzanie go, dużo dłużej niż węższe turystyczne.

SUPER

Defence 4 ma długą historię i uznany jest za najlepszy śpiwór militarno/bushcraftowy w historii. Zgadzam się. Odnośnie zakresu temperatur nie wypowiadam się, bo, szczególnie w warunkach zimowych każdy musi wykalibrować sobie to samodzielnie. Konstrukcyjnie jest dwa razy grubszy od Tropena i tyle też cieplejszy. Odnotuję kilka uwag, które pomogłyby komuś w wyborze modelu/rozmiaru. Kupiłem rozmiar M (mam 175 wzrostu), czyli najmniejszy. Waży on 1850gr, worek kompresyjny dodatkowe 200. Jak się zmieni ten gruby worek na coś lżejszego, można sporo zaoszczędzić. Upchnięty w worku ma objętość około 15 litrów, ja wolę go pakować na luźno, łatwiej wtedy dopycha się drobiazgi. Zewnętrzne rozmiary są takie jak M-ki Tropena, co oznacza, że w środku, paradoksalnie czuję się ciaśniej niż Tropenie: trudniej poruszać ramionami i trudniej podkulić nogi (ale tak, żeby śpiwór pozostał prosty.) Kupując jeszcze raz, pomyślałbym o rozmiarze większym. Ale nie wiem, czy bym się zdecydował, bo te 200gram jednak robi mi różnicę. To trudny wybór. Poza tym, wersja L jest dłuższa, ale tylko minimalnie szersza. Poruszanie ramionami i podkurczanie nóg to oczywiście manewry niemożliwe w klasycznym, turystycznym, ciasnym dla oszczędnośći wagi śpiworze. Porównuję z Tropenam, a nie dowolnym turystycznym, gdzie mam problemy, żeby w ogóle się zapiąć (nie, nie jestem oversize). Jak jestem przy zapięciu. Zamek na środku i ten charakterystyczny otwór to dla mnie strzał w dziesiątkę, nie chcę już innych śpiworów. No i gruby zamek można po ciemku otworzyć/zapiąć, nic się nie wkleszcza, nic nie przycina. Po prostu działa, co wcale nie jest oczywiste w innych modelach. No i wykonanie, absolutnie doskonałę. Żadnych ciągnących się nitek, żadnych niedoróbek. I to wszystko zrobione przez pracowników z Europy (Słowacja lub Mołdawia), a pomimo to stosunek ceny do jakości jest wyjątkowo korzystny.

Super

Warty swojej ceny, miękki ciepły i przyjemny w dotyku.. polecam

WSZYSTKO OK SUPER POLECAM

Super jakość. Szeroki w ramionach. Rozmiar M (215cm) jest dla mnie dobry, a mam 182cm wzrostu. Nie sprawdzałem w terenie.

Naprawdę dobry i ciepły śpiwór. Sprawdzałem dwukrotnie raz przy -10, drugi raz -5.Komfort noclegu super,gdyż jest szeroki i pojemny.Spokojnie można się w nim obracać.Ściągacz na twarz można dość mocno ściągnąć,że tylko nos wystaje ☺Bardzo dobrze się kompresuje.